Matjas holenderski w oleju to „wybraniec” wśród ryb, a jego miłośnicy, co roku z niecierpliwością czekają na ten specjał! Niewiele osób wie, że nie każdy śledź może zostać matjasem. Jego selekcja odbywa się od maja do lipca, gdy morskie wody stają się cieplejsze.
Matjas pochodzi głównie ze środkowej części Morza Północnego, ale poławia się go także u wybrzeży Szkocji oraz w południowych wodach Norwegii. Tylko 3% poławianych śledzi spełnia surowe kryteria, aby otrzymać miano matjasa. Kluczowe znaczenie ma wysoka zawartość tłuszczu – minimum 12%.
Nazwa „matjas” pochodzi od niderlandzkiego „maagden haring”, co oznacza „śledzia dziewiczego”. Istnieje także legenda, która głosi, że wyraz może nawiązywać do innego niderlandzkiego słowa „meisjes”, co w tłumaczeniu oznacza dziewczynę.
Śledzie przeznaczone na matjasy mają od trzech do pięciu lat i, co ważne, nie zdążyły jeszcze dać mleka ani ikry. To sprawia, że ryby te są bogate w tłuszcz, który przygotowują na okres rozrodu. To sprawia, że jest niezwykle zdrowy! Dzięki dużej zawartości tłuszczu, która wynosi od 12 do 28 procent, jest źródłem zdrowych kwasów tłuszczowych Omega-3. Dostarcza do organizmu witaminy A, D oraz E, a także zawiera w sobie duże ilości białka.
Matjas w oleju to mała uczta dla podniebienia! Ma delikatny, lekko słodkawy i łagodny smak, charakterystyczny dla młodych śledzi. Dzięki procesowi solenia mięso tej ryby staje się miękkie, soczyste o marcepanowej konsystencji. Olej, w którym jest zanurzony, podkreśla delikatność i maślany smak.
Idealnie pasuje podany z ziemniakami w mundurkach z fasolką szparagową i boczkiem. Sprawdzi się też świetnie na ciemnym chlebie lub pumperniklu. Jego dobrymi „przyjaciółmi” są marynowane buraki, koper, czerwona cebula, śmietana, świeże jabłko i chrzan. Warto pamiętać, że choć cebula świetnie pasuje do matjasa, to przez delikatny aromat tej ryby nie należy przechowywać ani podawać go przykrytego cebulą, która może zakłócić jego smak. Matjas i cebula najlepiej komponują się podane osobno!
Jesteśmy marką, dla której ekologia, tradycja oraz poszanowanie natury są kluczowe w funkcjonowaniu. Dlatego w naszych produktach używamy wyłącznie śledzi z certyfikatem MSC (Marine Stewardship Council), które pochodzą ze zrównoważonych połowów.




